Poezja

Modlitwa bóluBłagam życia.Mam jakiś niewidzialny drut kolczasty wokół swoich nadgarstków.Prowadzi mnie do niegasnącego skandalu: szczerości.Czuję jakbym zabiła oczy na zawsze więc zatrzymuję się, aby nakarmić ciebie wspomnieniami innych.Omen wystąpień intymnych, niejasne i obsesyjne fantazje, nieuniknione fatum i współudział.Nie dowiemy się prawdy, zawsze będziemy mieć wątpliwości.Jesteśmy ludźmi marszczącymi brwi,...

Czytaj więcej...

Praga turystówRozmawiają: o filozofii (masz rację maleńka,każde pierdnięcie narusza równowagęwszechświata) i miłości (misiu, dlaczegowczoraj szczytowałeś jak kobieta).Wysiadam na najbliższym przystanku. Inkasujęw łeb żelatynową kulkę. To przez przypadek – uśmiecha się morderca.Stalowa, spożywczakZużyte kondomy, jak suszone ryby,przecenione.I tych dwóch, co swoje głowy już trzymają pod pachą; wzajemnie.Stalowa,...

Czytaj więcej...