Wyobraźnia to jest coś jak „trzeźwe sny”. Sny w większości są niekontrolowane, nieprzewidywalne i dosyć często ich nie pamiętamy. Za to jest wyobraźnia - pewien stan umysłowy, gdzie możemy roić sobie wszystko, np., to czego pragniemy, tego czego nie mamy. Miejsce, w którym nie byliśmy, rozmowę z daną osobą, swoją przyszłą pracę – dosłownie wszystko. Nawet zjawy, potwory, jakieś sceny z horroru itp. Ludzka wyobraźnia nie pojęta. Dzięki wyobraźni stajemy się bardziej kreatywni, ambitni. Wpływa to na pozytywne angażowanie się w pracę, szkołę, zajęcia itp.

Wyobraźnia jest dużym wsparciem dla osób samotnych, opuszczonych, porzuconych, bezdomnych – ci ludzie dzięki wyobraźni mają chęć do życia, bo mogą (ale nie muszą) wyobrażać sobie „kolejny nowy lepszy dzień” lub „lepsze życie”. Oznacza to, że dzięki wyobraźni mają mnóstwo nadziei w sobie i nie koniecznie chcą zmarnować swoje życie. Każdy człowiek dzięki wyobraźni może przenieść się w miejsce, gdzie jest bezpieczny, miejsce, które sprawia mu przyjemność, gdzie ma „swój własny świat” - to chyba odpręża i uspokaja na daną chwile wszystkich.

Przede wszystkim dzięki wyobraźni dążymy do spełnienia swoich marzeń – co jest bardzo ważne. Bo czym byłoby spełnić swoje marzenia bez wyobraźni? - to jak pójść do kina na film i oglądać pusty ekran. Każdy z nas, na swój sposób wyobraża sobie spełnienie swoich marzeń, co motywuje nas do życia.

Nie raz wyobrażamy sobie „jak to było kiedyś”, „za tamtych lat”, „jak kiedyś ludzie żyli”. Nie cofniemy się w czasie (bo to jest nie możliwe) i nie odczujemy niczego na własnej skórze. Po to jest wyobraźnia, aby przyswajać taką wiedzę, co polepsza nasz stan umysłowy. Na przykład, nie odczujemy za kogoś bólu (psychicznego bądź fizycznego) możemy jedynie sobie wyobrazić ból drugiego człowieka (bo np., sami byliśmy w takiej sytuacji, i to samo czuliśmy). Dzięki temu możemy nieść pomoc drugim osobom.

Wyobraźnia to coś pięknego. Dosyć często słuchając muzyki, wyobrażam sobie moje marzenia, na chwilę przenoszę się w zupełnie inny świat, gdzie przed oczami mam wizję swoich pragnień. To mobilizuje mnie do działania. Po prostu wtedy czuję się jak „trzy metry nad niebem” - takie małe własne szczęście.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież